Tu i ówdzie kosmetyki kuszą nas zawartością oleju jojoba: a to szampon, a to odżywka, a to krem, a to balsam do ciała, a to pomadka ochronna. W aptekach, drogeriach i sklepach zielarskich w sprzedaży znajduje się ponadto stuprocentowy olej jojoba. Ten cenny specyfik znany jest w naszym kraju od lat, niemniej – dla podsumowania i utrwalenia wiedzy – przyjrzymy się i jemu.

Olejek z jojoby, który jest płynnym woskiem

Olejek z jojoby uzyskuje się z nasion simondsji kalifornijskiej (którą przez bałagan w notatkach nazwano po łacinie „chińską”: Simmondsia chinensis), mocno rozgałęzionego krzewu, który w stanie dzikim występuje na terenach Pustyni Sonora i Mojave w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. Jej plantacje doskonale funkcjonują także na innych kontynentach (np. w Indiach, Hiszpanii, Republice Południowej Afryki, Australii, Nowej Zelandii). Roślina ta jest dwupienna, co oznacza, że poszczególne osobniki wytwarzają kwiaty jednej płci. Uprawia się zatem rośliny żeńskie, krzewy męskie sadząc co kilka metrów. Pierwsze orzechy są zbierane już po 2 latach od zasadzenia.

Właściwości nasion krzewu jojoba odkryli północnoamerykańscy Indianie (lud O’odham), stosując je w charakterze leczniczym. To oni nazwali simondsję kalifornijską jojoba (wymowa „chochoba”, chociaż w Polsce częściej stosuje się francuską wersję – „żożoba”; słowniki podają obie wersje jako poprawne).

Obecnie nasiona tej rośliny zbierane są przez specjalne kombajny. Plony, po oddzieleniu od kamieni, wyciskane są w prasach. Nasiona wydzielają złotawą, mętną ciecz, która następnie zostaje poddana oczyszczeniu. Co ciekawe, choć końcowy produkt jest przejrzysty, ma żółto-złoty kolor, jest gęsty i od razu przywodzi na myśl olej, z punktu widzenia chemii i fizyki jest woskiem, który wykazuje odporność na wysokie temperatury (do 300 stopni Celcjusza), zaś tężeje przy około 7 stopniach. W przypadku zmieszania z substancjami nietrwałymi wydłuża czas ich przydatności do użycia (sam jest bardzo trwały).

Olej jojoba wykorzystuje się w przemyśle medycznym i kosmetycznym. Jest to również delikatny smar, środek ochronny dla metali, skóry i drewna oraz składnik pestycydów. Uznany został też za wystarczający zamiennik dla oleju spermacetowego (substancji pozyskiwanej z wielorybów), z którego dawniej wytwarzano między innymi kredki, kremy, leki, smar maszynowy i świeczki.

Jeden komentarz na temat “Olejek z jojoby, czyli co świat zawdzięcza Indianom

  1. Katarzyna pisze:

    Uwielbiam jego działanie. Od dłuższego czasu stosuję naturalną pielęgnację u siebie. Bardzo dużo zawdzięczam olejkowi, który w składzie właśnie ma olej jojoba. Moja skóra jest pięknie wygładzona, nawilżona i miękka w dotyku. Jeszcze nie miałam okazji używać go solo ale wypróbowała bym go z ciekawości na włosy.
    Pozdrawiam ;))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *