Za ojczyznę opuncji figowej (inaczej: figa indyjska, Opuntia ficus-indica) uważa się Meksyk, choć obecnie rośnie w ciepłym klimacie na wielu kontynentach. I słuszną ta roślina cieszy się sławą, gdyż znana jest z szerokich zastosowań (od owoców po korzenie) w medycynie, kosmetyce, kuchni, a nawet – w barwnikarstwie.

Kaktus obsypany owocami

Ten gatunek opuncji to wysokie (4-5 m.), segmentowe kaktusy o płaskich, kolczastych, mięsistych liściach, obsypane kwieciem, które z czasem przeobraża się w żółtawe i czerwonawe owoce, pokryte elastyczną skórką i drobniutkimi kolcami. Długo popamięta je ten, kto złapie owoc w nieosłoniętą dłoń (wchodzą w skórę niczym drzazgi). W środku znajduje się mrowie pesteczek, które są twarde, więc trochę odstręczają. Ale to wynagradza smak miąższu – w zależności od stopnia dojrzałości oraz odmiany – bardziej słodki lub orzeźwiający. I zdrowy. Powinien znaleźć się w diecie zarówno dzieci, jak i dorosłych (zwłaszcza w okresie menopauzy oraz u mężczyzn zagrożonych przerostem prostaty).

Opuncja figowa – od Azteków do Kolumba

Opuncję figową znali i cenili już Aztekowie, którzy choć zasłynęli krwawymi ofiarami z ludzi, byli wielbicielami jarzyn i owoców. Jedzono zresztą nie tylko owoce tego kaktusa, ale również młode pędy. Co więcej, choć pijaństwo było wśród nich zakazane, z opuncji produkowano wino przeznaczone dla kapłanów, starców i skazańców. Ci pierwsi również odkryli medyczne zastosowania rozmaitych części opuncji: liście służyły do tamowania krwi (przykładano je na otwartą ranę) i łagodzenia obrzęków po ukąszeniach, kwiaty leczyły drogi moczowe, napar z łodyg stosowano przy malarii i gorączce. Z kolei z korzeni przyrządzano masę, która po usztywnieniu piórami pełniła rolę szyn do unieruchamiania złamanych kończyn. Kawałki korzeni służą też do wyrabiania ozdób i pamiątek.

Opuncja Figowa (inaczej figa indyjska) trafiła do Europy za sprawą Kolumba, (który przekonany był, że zwiedził Indie). Stąd właśnie nazwa rośliny, choć właściwie ani z Indiami, ani z figami nie ma wiele wspólnego.

W ciepłym klimacie hoduje się opuncję figową jako roślinę ogrodową lub uprawną. Mnogość pestek w owocach wynika z trudności rozmnażania przez nasiona. Za to bez problemu rozmnaża się poprzez młode pędy, które trafiając na grunt, błyskawicznie się ukorzeniają. Nie straszna im ani kiepska ziemia, ani brak podlewania. Dlatego też zdarza się, że hodowla wymyka się spod kontroli i pożądana roślina staje się chwastem.

buteleczka z olejem z nasion opuncji figowej

Figa indyjska to kaktus uprawiany nie tylko ze względu na kwiaty (służą do wyrobu maceratów na oleju), owoce (szerokie zastosowanie, wyhodowano m.in. wygodne owoce bez kolców), nasiona (źródło praktycznie bezcennego olejku), liście (leki), lecz również jest wykorzystywana przy zapobieganiu erozji gleby, a także wyciąga z ziemi szkodliwy selen. Służy też jako pokarm dla czerwca kaktusowego, owada z którego pozyskuje się koszenilę – bardzo trwały czerwony barwnik do żywności i kosmetyków.

Uprawa opuncji figowej

W ciepłym klimacie kaktusy te można spotkać w ogrodach i polach uprawnych oraz rosnące dziko. Ze względu na ich wszechstronne zastosowanie, można zainwestować we własną roślinę, choć z początku nie zachwyci nas urodą. Lepiej do tego nadaje się ukorzeniona siewka. Z nasion rośnie powoli i jest wrażliwa. W donicy urasta do 1 m. i nie jest szczególnie uciążliwa w hodowli. Potrzebuje niskiej i szerokiej donicy (nie lubi przesadzania), ziemi do kaktusów (i nawozu od czasu do czasu), rzadkiego i niezbyt obfitego podlewania, słonecznego stanowiska (okno wschodnie lub południowe), corocznego kilkutygodniowego zimowania w miejscu chłodnym (8-10 stopni Celsjusza) przy minimalnym bądź zerowym podlewaniu. Zimowanie jest niezbędne jako odpowiednik pory suszy – w przeciwnym wypadku roślina nie zakwitnie i nie zrobimy własnego maceratu z kwiatów ani nie skosztujemy owoców.

Opuncja figowa
jest niezwykła. Silna, wytrzymała, odporna, niewymagająca. Aż dziw, że mimo gorąca, suszy i ubogiej gleby, powstała tak uniwersalna roślina, która urzekła swymi właściwościami pół świata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *