Australia i okoliczne archipelagi to nie tylko bogata fauna (szczególnie obfitująca w węże, pająki i inne jadowite paskudztwa), lecz również niesamowita flora. Stamtąd wywodzi się między innymi Macadamia ternifolia, czyli makadamia – kilkunastometrowe drzewo, obdarzające ludzkość słodziutkimi orzechami, które nie tylko rewelacyjnie nadają się na przekąskę, ale są również źródłem zdrowego oleju.
Makadamia – orzechy w kuchni
Makadamia jako gatunek wywodzi się z Australii i wysp: Sulawesi (Archipelag Malajski) oraz Nowa Katalonia. Mieszkańcy tych terenów przed wiekami odkryli odżywcze właściwości jej nasion, tym bardziej, że dojrzałe orzechy same spadają na ziemię – wystarczy je tylko wyzbierać. Wykorzystuje się je jako przekąskę, składnik słodyczy oraz do wyrobu oleju, który cieszy zmysły swoim zapachem i smakiem (można dodać go do sałatek lub maczać w nim kawałki chleba), a dzięki temu, że uzyskuje wysoką temperaturę – jest idealny do smażenia. Jest też bardzo zdrowy – zmniejsza poziom szkodliwego cholesterolu w organizmie, zawiera szereg witamin (A, B, E), minerałów (wapń, żelazo, fosfor), jest źródłem lecytyny i nienasyconych kwasów tłuszczowych, w tym cennego kwasu oleopalmitynowego (omega 7, dawniej pozyskiwanego z ciał wielorybów). Jak wszystkie produkty z orzechów – świetnie wspomaga pamięć, a że dodatkowo ma właściwości przeciwzapalne, polecany jest osobom cierpiącym na astmę. Olej z makadamii jest tłoczony na zimno, więc nie traci tych cennych związków w toku produkcji. Jego dodatkową zaletą jest odporność na ciepło i długa przydatność do użycia liczona od chwili otworzenia butelki (ponad pół roku).
Doceniając właściwości tej rośliny, podróżnicy (między innymi botanik – Allan Cunningham) sprowadzili jej nasiona do Afryki i cieplejszych rejonów Ameryki Północnej, gdzie do dziś gatunek ten świetnie rośnie i owocuje, a olej z orzeszków zaspokaja zapotrzebowanie na rynku.
Olej z orzechów makadamii wśród kosmetyków
Olej makadamia stał się składnikiem wielu środków o charakterze pielęgnacyjnym, odkąd w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia odkryto jego zaskakującą zgodność ze składem ludzkich komórek. Warto jednak sięgnąć do źródeł i wypróbować stuprocentowy olej na własnej skórze. Przypatrując się składowi tego produktu, zauważa się bardzo wysoką zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych, które gdy są aplikowane zewnętrznie, odgrywają niebagatelną rolę w procesie nawilżania skóry. Są one bowiem składnikiem sebum, które odpowiada za utrzymanie wody w komórkach. Odpowiednio zaś nawilżone komórki nie niszczą się tak szybko i mogą być odbudowane, efekty czego widać gołym okiem – nawet dojrzała, zniszczona, wysuszona i zwiotczała skóra staje się na powrót elastyczna, mocna, jędrna, czyli młoda. Dodatkowo kwas oleopalmitynowy (zawartość kilkanaście procent) działa antybakteryjnie, zwiększając odporność. Olej z orzechów makadami posiada też wysokie stężenie witaminy E, a także innych przeciwutleniaczy, które niszczą wolne rodniki, ponadto opóźniają efekty starzenia, wzmacniając elastyczność komórek skóry i zapewniając lepsze ich dokrwienie, a tym samym – odpowiednie ich odżywienie.
Zauważono zbawienny wpływ tego produktu nie tylko na skórę, lecz również włosy oraz paznokcie – odbudowuje uszkodzone komórki, nawilża je, zapobiegając łamliwości i rozdwajaniu.