Drzewo arganowe – Jak hojna jest natura

drzewo arganowe którego system korzenny sięga do 30m w głąb ziemi. Po prawej stronie kozy na wierzchołku drzewa Arganii żywiące się liśćmi

Olej Arganowy – zwą go „eliksirem młodości”, „płynnym złotem Maroka”, „złotem Berberów”. Czym jest? Czy to kolejne wielkie odkrycie naszych czasów? Dla wielu z nas to faktycznie nowość, (w Polsce znany jest dopiero od kilku lat), ale Marokańczycy, zwłaszcza BerberowieRdzenna ludność, zamieszkująca północną Afrykę i Saharę, głównie obszary górskie na terenie Maroka, , z dobrodziejstw drzew arganowych korzystają od stuleci.

Drzewo arganowe

Argania Żelazna

Drzewo Arganowe – wiecznie zielone drzewo Maroka

Wyobraźmy sobie marokańską sawannę w regionie Sus… Dla zmęczonego upałem wędrowca główną jej ozdobą będą rozłożyste drzewa o gęstych koronach. W ich cieniu można rozkoszować się odpoczynkiem i zebrać siły przed dalszą wędrówką. Trzeba tylko uważać na kozySękaty i rozgałęziony pień drzewa arganowego umożliwia kozom łatwą wspinaczkę za ulubionymi przysmakami – liśćmi i owocami Arganii. Wspomniana roślina to Argania spinosa (L.) Skeels – znana też jako drzewo arganowe, argania żelazodrzew, argania żelazna, a dla podkreślenia jej właściwości nazywana również olejarą żelazną lub tłuścianką żelazną. Co ciekawe, występuje ona głównie we wspomnianym regionie na południu Maroka ( zajmuje obszar liczący około 8 tysięcy km² ). Nieliczne okazy i skupiska można spotkać jeszcze jedynie gdzieniegdzie w Izraelu i Hiszpanii (tamtejsze osobniki nie przyjęły się dobrze).

Od wieków drzewa arganowe były uznawane za niezwykłe dobrodziejstwo – ich korzenie sięgające nawet do 30 m w głąb spulchniały glebę, korony dawały cień ludziom i zwierzętom (siedzenie na gałęziach szczególnie upodobały sobie kozy), owoce przeznaczone były na paszę lub mahia d’Argan (napój alkoholowy), drewno wykorzystywano w meblarstwie oraz do produkcji węgla drzewnego. Jednak to nasiona (twarde orzechy) są największą zaletą tej rośliny.

 

Twardy orzech do zgryzienia

Marokańska kobieta przy palenisku, obok pojemniki z orzechami Arganii

Wytwarzanie oleju arganowego przez marokańską Berberkę

W każdym owocu znajduje się orzech, który ręcznie trudno oddzielić od miąższu i niełatwo otworzyć. Tradycyjnie w tym celu wykorzystywano kozy, a właściwie ich przewód pokarmowy. To co pozostało z koziego posiłku zawierało bowiem niestrawione lub wyplute nasiona. Rozbijanie orzechów, mielenie w żarnach, a następnie wyciskanie z nich drogocennego oleju należało do zwykłych zadań gospodarskich berberyjskich kobiet. Efektem ich pracy był tłuszcz wykorzystywany głównie do celów kulinarnych, a ten gorszej jakości dawniej przeznaczano do lamp lub wytwarzania mydła. Z pozostałości miąższu można było zrobić amlou – zdrową pastę do maczania chleba (w smaku to coś na kształt masła orzechowego) albo przeznaczyć na paszę dla zwierząt. Łupiny zaś świetnie nadają się na opał. Słowem – nic się nie marnowało. Obecnie produkuje się olej na większą skalę i stosuje się w tym celu zdobycze techniki. Świat bowiem docenił właściwości „złota Maroka”.

Obecnie olej arganowy uważany jest za towar ekskluzywny ze względu na niską produkcję oraz fakt, iż wiele drzew rosnących w środowisku naturalnym jest pod ochroną – na obszarze ich występowania utworzono rezerwat przyrody. Jednakże rząd Maroka objął patronatem program rozpowszechnienia „złota Berberów”, więc pozostaje liczyć, że i ceny staną się przystępniejsze i coraz więcej osób będzie mogło się cieszyć tym darem (także w kuchni).

Menu